lut 21 2004

Bez tytułu


Komentarze: 3

Jakoś ostatnio, a używam to słowo dosyć luźno, zupełnie nie jestem w stanie pojąć, czemu ktoś chciałby się ze mną spotkać towarzysko. Rozumiem to, że lubię się czasem z kimś spotkać, a jakoś nie potrafię tego przełożyć na to, że ktoś chciałby się ze mną spotkać, że to im coś daje. No, bo co? Gadam jakieś pierdoły, opowiadam te same historie. Najwyżej komuś pojadę, ale co to za zabawa, śmiać się z cudzej słabości? Jedyne, co dzięki temu odkrywamy to, to jak bardzo jesteśmy niepewni siebie samych...

charlotta : :
KoKoN
26 lutego 2004, 16:38
na jak po co.........zeby sie z toba pogadac to raz ...dwa zeby w twoje oczka popatrzec ......J o roz jusz to zrobił i nie załuja powiem wiecej trzeba to powtorzyc:P:P:P:P:P:P:P:P
K@mil
23 lutego 2004, 21:45
to jest tak dobra notka że niewymaga komentarza :) :*
porcelanowa_tancerka
21 lutego 2004, 15:31
"inteligentny człowiek potrafi sie z samego siebie nie z innych" pozdrawiam

Dodaj komentarz