Najnowsze wpisy, strona 7


lut 21 2004 Punk not dead
Komentarze: 2

Stań - trzeba stać
Pamiętaj - nie wolno się bać
Nie można wyjść, nie ma gdzie się skryć
Stań - musisz w tym być...

Walcz - trzeba walczyć
Do końca, aż sił Ci starczy
Nie szkoda łez, nie szkoda krwi
- Twojej krwi...
Walcz - musisz w tym być...

Żyj - trzeba żyć
Dla paru chwil, kilku dni
Wbrew wszystkiemu - nawet sobie!!!
Żyj - żyj jak człowiek...

 

Nie poddałam się i będe pisać sama dla siebie... szybko zmieniłam zdanie?? to moje zdanie i moge je zmieniać jak często mi sie podoba... zaoszczędźcie sobie komentarzy w stylu "sama nie wiesz czego chcesz" albo "wiedziałam że wrócisz" bo ja sama nie wiedziałam... Wiem że było lepiej jak mnie nie było ale to i tak nie duża różnica... Zmieniłam się i możecie to zaakceptować lub nie... mi nie zależy...

 

charlotta : :
lut 18 2004 To już jest koniec...
Komentarze: 9

No i na tym chcę zakończyć prowadzenie tego bloga... nie mam już o czym pisać a napewno was nie interesuje jakie moje życie jest nudne i co robie przez ferie... Na koniec powiem wam tylko że zawiodłam się na paru osobach bardzo mi bliskich i to zaważyło na tym że przestaje prowadzić tego bloga... Może jeszcze kiedyś wróce do niego ale wątpie... Pozdrawiam was wszystkich i żegnam...

charlotta : :
lut 16 2004 I znowu się wszystko zawaliło
Komentarze: 6

Kiedy już myślałam że wychodzę na prostą, że mam przyjaciół, że wszystko mi się uda, okazało się że czar musi prysnąć... już myślałam że szczęście jest niedaleko mnie, a tu wystarczyła chwila żeby wszystko się odwróciło... już sama nie wiem co robie źle, ale naokoło mnie jest tylko kłamstwo, zazdrość i komercja... Kiedy ktoś mówi mi że chce być moim przyjacielem mam nadzieje że płynie to z głębi serca tej osoby... a tu okazuje się że ta przyjaźń ma być tylko na pokaz... to okropne że ludzie tak często bawią sie naszymi uczuciami i sprawia im to przyjemność... wydaje mi się że większość moich problemów płynie z posiadania takiego fajnego programu o nazwie gie gie... tam ludzie żerują na naiwości i delikatności niektórych osób... oferują przyjaźń a jak przyjdzie co do czego zostawiają nas na lodzie lub jeszcze gorzej, nabijają się z naszych problemów... kiedy jeszcze nie miałam internetu miałam więcej czasu, więcej znajomych i prawdziwych przyjaciół... teraz zostałam sama i mam tylko te żółte słoneczka świecące się obok imion osób których nie znam i które mają mnie głęboko gdzieś...

charlotta : :
lut 15 2004 Walentynki...
Komentarze: 5

Wczoraj było tak długo wyczekiwane przez wszystkich święto "Dzień Zakochanych". Ja spędziłam ten dzień z rodzicami w domu... nie było ciekawie... wręcz przeciwnie... szło sie zanudzić na śmierć... no ale jakoś przeżyłam... Doszłam do wniosku że walentynki są świętem radości dla par... ale wcale nie muszą być dniem żałoby dla samotnych... osobiście oczywiście zaliczam się do tych samotnych bo kto by mnie chciał... Wczoraj dowiedziałam się jeszcze jednej ważnej rzeczy... zmieniła ona radykalnie moje uczucia do pewnej osoby... jednak w dalszym ciągu nie wiem czy dobrze robie... najważniejsze że pogodziłam się już z tym że jestem byłam i chyba będe jeszcze długo sama... Ważna dla mnie osoba powiedziała mi ostatnio że będzie dobrze... wzięłam sobie to do serca i wierze że musi być dobrze... Dzięki wszystkim że mnie wspieracie i że chce wam się czytać te głupoty które pisze... narka <cmok>

charlotta : :
lut 10 2004 Miłość jest męką, brak miłości śmiercią......
Komentarze: 2

Dzisiaj chciałam poruszyć temat który mnie raczej nie dotyczy chociaż chciałabym bardzo go choć troche doświadczyć... Tematem tym jest mianowicie miłość... Za niedługo walentynki więc wszyscy tylko o tym piszą... święto ludzi najszczęśliwszych na świecie... święto zakochanych... Dla mnie jest to kolejny z tych dni, w których musze siedzieć samotnie w domu i oglądać filmy w telewizji... najgorsze że te filmy także są wszystkie o jednej tematyce!!! Moim problemem jest nie tyle brak adoratorów co nieodpowiedni sposób w jaki to wykożystuje... kocham ciągle jedną i tą samą osobę, z którą chyba sama nie widze swojej przyszłości... Kiedy już spodoba mi się jakiś inny chłopak zaraz uświadamiam sobie że to tylko dlatego że jest on podobny do "miłości mojego życia"... hmm trudno... jakoś tyle przeżyłam samotnych walentynek że jedne więcej nic nie zmienią... jeszcze dużo czasu przede mną... napewno nie będzie tak źle...

charlotta : :