Najnowsze wpisy, strona 3


maj 13 2004 Sto lat... Sto lat...
Komentarze: 10

Dziś urodziny mojego Kochanego Męża Michasia... Specjalnie dla Niego ta notka... Chciałam życzyć Ci kochanie kolorowych snów, uśmiechu od ucha do ucha, pięknych bajek na dobranoc, własnego psa i kota, co dzień nowych przygód, butów siedmiomilowych, gwiazdki z nieba, wspaniałych przyjaciół, wesołej rodzinki, wspaniałych przebudzen po krzepiacym śnie, wygodnych butów, śpiewu ptaków i pogody ducha na codzień... życzyłabym Ci jeszcze więcej, ale to bez znaczenia... dobrze wiesz czego Ci życze... wszystkiego najlepszego bo na to wszystko zasługujesz... mam nadzieje że wszystkie Twe marzenia się spełnią... Pozdrawiam Cię najserdeczniej jak tylko umiem... I przesyłam ogrom buziaków z głęby serca :) trzym sie kochany :)

Tak na marginesie to pewnie zauważyliście że mam nowy szablon... zrobiła go specjalnie dla mnie pewna przesympatyczna osóbka-Daria... bardzo Ci dziękuje dobra dziewczyno... jesteś wielka... pewnie nie wielu z was wie co przedstawia szablon... jest to jeden z moich ulubionych zespołów muzycznych... THE STROKES... wokalista tego zespołu został uznany za symbol sexu... hmm coś w tym jest... naprawde chłopak jest śliczniusi... a jak fajnie śpiewa :>... jeszcze raz dziękuje autorce szablonu i serdecznie ją pozdrawiam :):):)

charlotta : :
maj 11 2004 "Nawet cień przyjaciela wystarczy żeby...
Komentarze: 5

Chciałam dzisiaj napisać o paru ważnych sprawach, o których w zasadzie powinnam napisać już wczoraj. Pierwsza sprawa kierowana jest w myśli o pewnej osobie, na której zależy mi chyba najbardziej na świecie... nie powiem kto to bo nie wypada... ale ta osoba o tym wie... nie chce mówić dokładnie o niej, ale o niesprawiedliwości jaką dostrzegłam właśnie zagłębiając się w wizję świata jej oczami... zmieniłam poglądy o pewnych osobach, które kamuflowały się ze swoją prawdziwą postacią pod maskami humoru, dowcipu i uśmiechu, kryjąc zło, agresję i podłość którą obdarzają bliskie i kochające je osoby...

Kochana... nie przejmuj się tym, że dziś jest źle... pamiętaj, że z każdej sytuacji jest wyjście, które daje chociaż odrobinę nadziei na lepsze...

 

Kolejnym wydarzeniem, o którym chciałam opowiedzieć, jest spotkanie z dwoma, wspaniałymi chłopakami, Michałem i MiesHkiem... muszę przyznać, że znałam ich wcześniej z opowiadań znajomych, ale jakoś nie miałam ochoty poznać ich osobiście... nie darzyłam ich zbytnią sympatią... po dniu wczorajszym zmieniłam o nich radykalnie zdanie, i aż mi głupio za to co kiedyś o nich myślałam (nie znając ich jeszcze)... teraz wiem, że nie można oceniać nigdy człowieka zanim się go nie pozna wystarczająco dobrze... pomyślicie sobie pewnie „co ona może o nich wiedzieć jak zna ich niecały tydzień”... sama się temu dziwię... ale wydaje mi się że znam ich już bardzo długo... kiedy wczoraj musiałam się z nimi rozstać było mi bardzo smutno i już chciałam jak najszybciej rozmawiać z nimi na gg... ciągle tęskniłam... tak jak teraz kiedy znowu ich nie widzę i nie ma ich na gg... J wydaje mi się że to coś w rodzaju „przyjaźni od pierwszego wejrzenia”... widać to możliwe

 

Podsumowując J

Pozdrowienia dla pewnej osoby... trzymaj się i pamiętaj że będzie dobrze (musi być) zawsze możesz na mnie liczyć i ze mną o tym pogadać ;)
Gorące całuski dla Michasia (mojego kochanego męża J) i dla MiesHka... jesteście THE BEST
Pozdrowienia i przeprosiny dla Rafałka (mam nadzieje że wybaczysz)
Pozdrowienia i całuski dla najukochańszej przyjaciółki jaką mam... dla Kaśki oczywiście J
charlotta : :
maj 08 2004 Bez tytułu
Komentarze: 6

Och... zdaje mi się że dość dawno tutaj nic nie pisałam... przyznam że miałam o czym ale z czystego lenistwa tu nie zaglądałam...

Jedną z ważnych spraw jest sprawa Unii Europejskiej i naszego wstąpienia do niej... wypada coś o tym napisać, bo to sprawa wagi państwowej... Szczerze powiem, że od zawsze byłam przeciwniczką UE... wydaje mi się że to największy błąd jaki popełnia nasz kraj... Po raz kolejny pokazuje nam, że wogóle nie zna historii (takie "unie" były wielokrotnie wprowadzane i jakoś dotychczas wszyscy na nie narzekali). Jedymym plusem UE są dowcipy w których siedzę ostatnio prawie bez przerwy... Podsumowując... Unia to najśmieszniejsze co politycy wymyślili w ostatnim czasie, a jeszcze śmieszniejsze jest to, że liczą na duże pieniądze z Unii...

Niedawno byłam ze swoją przyjaciółką Kaśką w Chorzowie... Planowałyśmy spędzić tam cały dzień i dobrze się bawić... szczerze mówiąc, udało nam się to... myślę że nie było by tak fajnie i ciekawie, gdyby nie dwóch wspaniałych chłopaków, których poznałyśmy w "drodze" (w poszukiwaniu) parku... Dawno tak świetnie się nie bawiłam... było poprostu wspaniale... ciągły śmiech, ciągłe wygłupy, ciągłe przygody... do tej pory pamiętam spacerek wkoło przystani i "wędrówkę" po lesie...

Parę dni temu moja siostra (Iwona) przyjechała z wycieczki do Zakopanego... mam już jej serdecznie dość a jeszcze bardziej mam dość jej Tomeczka o którym słysze rano, wieczorem, w dzień i w nocy... Już jej więcej nikaj nie puszcza bo nie dość że sie bez niej nudza to jeszcze jak przyjedzie to musza potem wysłuchiwać pierdoł o jej wielkich miłościach... Na dodatek dzisiej ta małpa wyzywała mnie od płytkich dziewczyn dla których tylko wygląd jest ważny... nic bardziej mylnego... chce zdementować i powiedzieć że nie ma w tym żadnej prawdy!!!

Krótkie podsumowanie...

Unia jego mać... nic bardziej śmieszniejszego
Gorące pozdrowienia dla Adrianka i Sebastiana <Cmok>
Mam dość mojej siostry... sprzedam za połowe ceny i dorzuce dwie krowy...
charlotta : :
kwi 27 2004 Szkoła jest jak Media Markt... powinni tego...
Komentarze: 5

Dzisiaj w szkole stało się coś co mnie oburzyło i zbulwersowało, a po części nawet wywołało we mnie agresję... Chodzi mi tu o incydent z pewnym nauczycielem z mojej szkoły, którego danych nie wymienie ponieważ nie chcę mieć kłopotów w szkole a raczej jeszcze większych kłopotów w szkole... Owy nauczyciel zdobył mój numer gg i na lekcji skomentował mój opis sprzed paru dni (...:::Nauczyciele to skarb, więc trzeba go zakopać głęboko:::...)... Nauczyciel ten nie powiedział że to właśnie o mnie chodzi tylko powiedział "Macie w tej klasie osobę, która bardzo szanuje pracę nauczycieli i traktuje ich jak skarby" moje koleżanki z klasy od razu domyśliły się że chodzi o mnie... ale nauczyciel nie poprzestał na tym... powiedział: :"ta osoba będzie musiała przygotować w najbliższym czasie lekcje i zobaczymy czy tak łatwo jest być nauczycielem"... kolejnymi hasłami kierowanymi w moim kierunku były mniej więcej takie: "w tej klasie są takie ciche wody co w szkole to święte są a poza szkołą, jak są anonimowi, to sie robią wielcy"... (Owy nauczyciel chyba nie chciałby żebym była w szkole taka jak poza nią bo bym go gasiła bez ograniczeń) (skąd on może wiedzieć jaka ja jestem naprawde jak mnie widzi dwie godziny w tygodniu i to jeszcze na lekcjach... ) na koniec jeszcze moja koleżanka z ławki zaniosła swój sprawdzian razem z moim (na owej lekcji pisaliśmy sprawdzian) a on na to: "no która dama nie ma siły swojej kartki odnieść (wiedział że to moja kartka)... chodź tu, weź kartkę i przejdź z nią dwa razy naokoło środkowego rzędu ławek i daj mi ją osobiście"... tego już nie wytrzymałam... ledwo powstrzymałam się od powiedzenia co o tym myślę i poprzestałam na "nie będe z siebie robić idiotki"... uważam że to karygodne tak manipulować uczniami i naśmiewać się z nich lub starać się by klasa ich wyśmiewała... ale on nas jeszcze nie zna... my się nie damy... zawsze wyjdzie na nasze... a napewno na jego lekcjach nie będe się cofać w rozwoju i latać naokoło ławek... aż tak mi jeszcze nie wali... Chciałam z tego miejsca pozdrowić naszego kochanego nauczyciela... :) mam nadzieję że będziemy zgodnie współpracować... i jeszcze jedno... to że miałam taki opis na gg wcale nie świadczy o moim szacunku dla nauczycieli... ale na szacunek trzeba sobie zasłużyć... jeśli owy nauczyciel nie będzie szanować uczniów my też nie będziemy go szanować... i wcale ten opis nie miał tego typu podtekstów... Chciałam jeszcze podziękować osobie, która dała panu X.X mój numer gg bez mojej wiedzy.. :)

 

Jeśli spodołbała wam się ta notka mogę napisać jeszcze dużo na ten temat... ale to by było na tyle co do tego co zdarzyło się na lekcji dzisiejszej 

P.S. Nie podałam danych nauczyciela więc nikt poza moimi znajomymi z klasy nie będzie wiedział o jakiego nauczyciela chodzi... Proszę więc Pana, aby zachował Pan linka na mój pamiętnik dla siebie i nie rozdawał go innym nauczycielom

charlotta : :
kwi 26 2004 Sz.P... ***
Komentarze: 4

Dzisiejszy dzień spędziłam mniej więcej tak jak każdy inny... tylko to się zmieniło że ze swoją najlepszą kumpelą miałyśmy takie fajne humory jak nigdy wcześniej... Postanowiłyśmy więc że spędzimy popołudnie z dala od tych wszystkich cweli biegających sobie swawolnie... poszłyśmy się przejść w okolice bielszowic gdzie dotychczas nie spotkałyśmy owych cweli... wracając do domu (obok gim15 ) już z dala widziałyśmy chłopaków biegających po boisku (z obserwacji wywnioskowałyśmy że grają w noge)... w pewnej chwili moja przyjaciółka Katarzynka oznajmiła mi tonem poważnie żartobliwym owo zdanie o którym toczy się sprawa a mianowicie "Te laska, pacz jaki tam ciota gro... normalnie chobych Dawida C. widziała"(nie podam pseudonimu i nazwiska żeby szanowny pan sie na mnie nie ciepał)... No i obie parskłyśmy śmiechem bo uznałyśmy że to niemożliwe... no ale przyglądnełyśmy się owemu niezidentyfikowanemu obiektowi biegającemu i po sposobie chodzenia i biegania doszłyśmy ze śmiechem do wniosku że to naprawde Sz.P. Dawid... nawet sobie nie wyobrażacie naszej miny... ja spojrzałam na Kasie, ona na mnie, i przez 10 minut śmiałyśmy się jak głupie... potem ze śmiechem na twarzy poszłyśmy na huśtawki i rozmawiałyśmy bardzo długo o naszych miłych znajomych... a następnie w drodze już konkretnie do domu ( :):) nabijałyśmy sie z tragicznych kawałów jakie opowiadała Kaśka... Ogolnie zaliczam dzisiejsze popołudnie do jednego z bardziej udanych... :)

 

P.S.wiem że was to nie bawi ale mnie bardzo zważając na obecną sytuację... pozdrówka i całuski dla Kasi... P.S. Kaj jutro idymy?? :D

charlotta : :