Archiwum 10 września 2004


wrz 10 2004 Bez tytułu
Komentarze: 1

***
Odkad cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni,
gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbys w moich oczach widział gotycki kosciół.
A ja nie jestem żadna swiatynia, tylko lasem i łaka -- drżeniem lisci,
które garna się do twoich rak.
Tam z tyłu szumi potok, to jest czas,
który ucieka, a ty pozwalasz mu przepływać przez palce i nie chcesz schwytać czasu.
I kiedy cię żegnam, moje umalowane wargi pozostaja nie tknięte,
a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkad wiem, że masz bardzo piękne usta.
                                           / Halina Poświatowska

charlotta : :