Najnowsze wpisy, strona 14


lis 05 2003 nauczyciele sa godnym pogardy gatunkiem
Komentarze: 6

Dlaczego naszym nauczycielom tak bardzo zalezy na zrobieniu z nas zupelnie kogos innego niz jestesmy??? Dlaczego zawsze wtracaja sie w nasze zycie prywatne??? Dzisiaj facet z bioli przechwycil liscik mojej "kumpeli" do kumpla i centralnie legalnie zaczol se go czytac i nabijac sie... potem wyrecytowal go calej klasie i powiedziaj ze zaniesie go wychowawczyni... co on wogole ma do tego co my sobie piszemy!!! w tym czasie akurat dal nam troche czasu wolnego to po cholere sie wtraca do tego co sobie piszemy czy robimy!!! niestety nie tylko on jest taki bezczelny... nasza wychowawczyni od dawna juz osadza mnie ostro po tym jakiej slucham muzyki... jest to mianowicie punk i metal... w zeszlym roku sugerowala mojej mamie ze jesli slycham HIMa to znaczy ze jestem satanistka... czy to jest aby napewno normalne??? normalnie brak mi juz slow... coraz bardziej sie przekonuje do tezy mojego przyjaciela ze "nauczyciel nie jest czlowiekiem, tylko zadna krwi bestia bez uczuc ktora bawi nasze cierpienie"...  na jutro babka z histy kazala (!!) nam napisac wiersz o "tolerancji religijnej w Polsce renesansu" (!!!!!!) jakos sobie z tym poradzilam ale z pomoca mojego kochanego Krzyska... co ja bym bez niego zrobila to ja nie wiem... poczytajcie sobie moje (nasze) dzielo i jesli bedzie wam potrzebne to pozwalam na plagiat :D:D

W Polsce, ziemi naszej rodzinnej

Od dawna wszyscy słyną z tolerancji religijnej

Szlachta polska szanowała inne wyznania

Uchwaliła więc dokument w celu pojednania

Dokument ten konfederacją warszawską nazwano

I od 1573 roku przestrzegać go wszystkim nakazano

Zygmunt Stary niechętnie się do reformacji odnosił

I za sprzyjanie herezji surowe kary ogłosił

Trudno jednak było wycofać tak słynne uchwały

Więc nasz król nie dokonał poglądów odmiany

Powstało kolejne zgromadzenie, braćmi polskimi zwane

Jedyna religia przez szlachtę polską wyjątkowo nie lubiane

A to dlatego że pańszczyznę potępiało

I dla szlachty straty majątkowe to oznaczało

Następne nowopowstałe greckokatolickie wyznanie

Zawdzięcza unii w Brześciu swe powstanie

I choć Polskę w historii całej przeróżny czekał los

To z dumą możemy powiedzieć że nie zapłonął tu żaden stos

charlotta : :
lis 04 2003 Ode mnie
Komentarze: 0

Dzisiaj moja przyjaciolka Patrycja ma urodzinki... Chcialam zamiescic tutaj zyczenia wlasnie dla Ciebie... Najlepsze, najwspanialsze, najszczersze. Zycze Ci pogody ducha i ciala. Radosci, milosci, cudownosci. Kochajacego Amana i wiernych przyjaciol. Bezstresowych dni w szkole i prawdziwie rodzinnej atmosfery w domu. Staruszkow, ktorzy Cie rozumieja i belfrow, ktorzy przymkna oko. Usmiechu o poranku i wieczorow pelnych wrazen... Odrobiny szalenstwa, wzlotow i miekkich upadkow, z ktorych latwiej sie podniesc... Wiedz ze jestes jedna z nielicznych osob ktore tak bardzo lubie i na ktorych mi zalezy... zycze ci powodzenia siorka!!! <CmoK>

charlotta : :
lis 04 2003 Pamiętajcie że człowiek uczy sie na własnych...
Komentarze: 1

Chacialam dzisiaj poruszyc temat, ktorym zamartwiam sie od kilku dni... a mianowicie jest to temat narkotykow... Niedawno dowiedzialam sie ze kolejny z moich przyjaciol mial bezposredni kontakt z tym swinstwem... juz to rzucil ale ja niemoge tego pojac... po co truc siebie i swoje zycie jesli na wszystko mozna znalezc lepsze rozwiazanie... a jeszcze bardziej martwi mnie to, ze te osoby ktore znam i ktore braly, sa zle odbierane przez spoleczenstwo... chamstwo jakiego doznaja z karzdej strony doluje ich i zniecheca do zycia... przykro mi z tego powodu... dlaczego ludzie nie potrafia zrozumiec ze czlowiek moze sie zmienic na lepsze??

Zamieszcze tutaj tekst mojego przyjaciela... On tez bral... i wcale nie mysle ze jest z tego powodu kims gorszym ode mnie... wrecz przeciwnie... jesli udalo mu sie przezyc i skonczyc z narkotykami to naprawde warto go podziwiac... a oto ten tekst

Jasne kurwa, ze wszystko sie moze zdarzyc!
Nie wyobrazam sobie rzeczy nie mogącej sie przydarzyc.
Ale czy potrzebne bardzo jest,
Żeby naćpac sie jak pies?
Codzienne pierdolenie o tym ,ze bez tego jest jak w niebie,
Widocznie nie ma sensu, znowu cie to jebie.
Wiec przyhamuj, prosze cie!
Nie oklamuj innych, nie oszukuj sie!
Przypomnij sobie ludzi, ktorzy kiedys ci pomogli,
Wystawiles ich na deszcz, teraz wszyscy beda mokli.
I jak to sobie wyobrazasz?
Dostales nominacje do tytulu łgarza!
Powinienes czuc sie podle ,jestes niczym,
Bo oklamywanie siebie i innych to nie jest zaden wyczyn.
Ciagle ostatni twoj raz,
A zycie plynie, konczy sie czas.
Zastanawiasz sie juz dlugo, czy stanales przed wyborem,
Ale ciagle labirynt jest i bedzie twym torem.
Drogą zamyslenia, drogą zaklamania,
Prowadzącą cie do wlasnego poznania.
Przechodzac przez nią w ukryciu ponosisz wiele porazek,
Odkryjesz w koncu drogowskaz, ktory kierunek ci wskaze.
Najpierw wielkim poswieceniem droga budowana,
Potem twoim głupstwem znowu rozjebana.
Wiedziec musisz zawsze, ze nie szkodzisz tylko sobie,
Duzo wiekszą szkode wyrzadzasz bliskiej ci osobie. 
W koncu: twoja stargana psycha i zniszczone zdrowie,
Nikt sie nie przyjebie, gdy szkode robisz sobie.
Murem oddzielasz sie od szczescia tego swiata,
Twoj organizm nie reaguje, jest jak zwykla wata.
Nie ma w tobie uczuc, nie ma w tobie lez,
To ostatni znak, ze zbliza sie kres.
To juz koniec, schylek twojej marnej egzystencji,
Tylko zeby nie bylo do nikogo pretensji.
A mogles temu zapobiec, opamietac sie i zwolnic,
Teraz pozostaje tylko nad twym grobem hymn zatrąbic.
Odszedles zadowolony, ze sprobowales wszystkiego,
Ale nie wybierales dobra, tylko najgorsze zlo ze zlego.
Twoj czas juz minąl, pewnie nie zauwazyles?
Swą rodzine i bliskich w wiecznej zalobie pogrążyles.
    ---===KUKI===---

charlotta : :
lis 01 2003 W zyciu sa dwie rzeczy ktorych nigdy nie...
Komentarze: 3

Dzisiaj jest dzien zmarlych... bardzo smutne swieto... swieto tych ktorzy odeszli na zawsze i juz nigdy nie beda z nami... Czym tak wlasciwie jest smierc? Koncem wszystkiego, a moze poczatkiem? O tym dowiemy sie dopiero po drugiej stronie... Na dzisiejszy dzien to najbardziej boje sie ze ktos z moich bliskich nagle odejdzie... Wczoraj dowiedzialam sie czegos co sprawilo ze przestraszylam sie ze cos moze stac sie z moimi najblizszymi przyjaciolmi... ohhh czemu zycie musi byc takie ciezkie??? Budzac sie czuje, ze nadszedl nastepny kiepski dzien, Nie moge jesc, patrzac w lustro widze tylko swoj cien... Czy byl jakis sens we wczorajszy dniu I gdy cala noc lezalam w zadumaniu? Brak mi juz slow na zlo tego swiata...  Pozostaje mi jednak nadzieja, chociaz iskierka mala, ktora spotka sie z prawda i z nia zyc bedzie chciala...

charlotta : :
paź 30 2003 The day that I die
Komentarze: 2

Heyka ponownie... Co u was slychac??? Widze ze nie chce wam sie komentowac moich notek... no coz... przykro mi, ale co zrobic...

U mnie jest nawet niezle... nuda na maxa... dzisiaj nie bylam w szkole, bo... a zreszta niewazne czemu... nie bylam bo nie bylam... Przegapilam sprawdzianik z chemi... bede plakac... ja tak kocham te sprawdziany:( Ale co tam... jutro mamy w szkole hallowin... te osoby ktore sie przebiora za cos nie musza odpowiadac ani pisac sprawdzianow... fajnie to wymyslili mi to pasuje... (nie uwazacie ze mam obsesje na ktopki???) Juz niedlugo swieto zmarlych... nie moge powiedziec zebym nie umiala sie doczekac... jakos nie przepadam za tym swietem... po pierwsze pogoda jakos nigdy nie jest ladna tego dnia... atmosfera jakos tez nie taka... wszystko do bani...

"Smierc, najstraszniejsze z nieszczesc, wcale nas nie dotyczy, bo gdy my istniejemy, smierc jest nieobecna, a gdy tylko smierc sie pojawi, wtedy nas juz nie ma."

charlotta : :